Było dwóch kumpli mieszkających po sąsiedzku. Obaj mieli za zony wyjątkowo piękne kobiety i obaj byli mniej więcej rok od poznania ich. Pewnego dnia jeden z nich całował żonę po ramionach i przytulał, a nagle z obrzydzeniem cofnął usta od jej ramion i krzyknął : o co to jest?. Myślałem że wysmarowała się jakimś kremem i on tę gorycz poczuł. Jednak po tym incydencie całkowicie stracił poczucie smaku, nie czuł już nic. Jadł obiad i skarżył się że nie wie czy mu smakuje, bo nie ma smaku.
Po kilku dniach poczuł węch, a za kolejne kilka dni kobieta wydawała mu się wyjątkowym straszydłem. Kiedy kamera pokazywała ujęcie na którym byli wszyscy, to było widać normalną kobietę. Kiedy jednak kamera pokazywała obraz jego oczami, to tam już nie było laski, tylko okropne straszydło przytulające się do koleżanki (pięknej kobiety i żony kolegi). Oczywiście wyrywał się i szarpał, krzyczał że to potwór i pokazywał ją palcem, ale zawinęli go w kaftan bezpieczeństwa, a kobiety obie płakały, jakby rzeczywiście zwariował.

Za kilka dni drugi kolega stracił smak, po jakimś czasie węch i wreszcie zobaczył prawdziwe oblicze swojej kobiety. Ta jego była jeszcze brzydszym straszydłem. Krzyczał: Czym wy jesteście? A kiedy zawijali go do karetki w kaftanie bezpieczeństwa kamera pokazała widok z jego oczu i tym razem było odwrotnie. Ta którą pierwszy widział jako potwora była piękna, a ta druga była potworem.

Gdzieś jeszcze w międzyczasie nawiązał się taki dialog pomiędzy paniami, gdzie jedna skarzyła się drugiej, że jej mąż ją dzisiaj poczułl smakiem i wyłączyła mu smak. Jak ją powącha to wyłączy mu węch, ale co będzie dalej. Czy znów będzie jak zwykle, że będą w szczęśliwym związku tylko przez rok. Okazywało się że to były potwory, ktore mamiły zmysły innych, ale tylko przez rok, później prawda wychodziła na jaw.