Oczywiście za rolę w nowym Tarantino. Powiedziałbym, że jest co-lead z DiCaprio ale będzie nominowany na drugim planie i ma dużą szanse na zwycięstwo. Kradnie końcówke filmu.
Konkurencja w tej kategorii to najpewniej: Hanks, Waititi, Bale, Al Pacino...grubo ale zwycięży.
Zasługuje jak mało kto! Rola może nietrudna, dla takiego kozaka jak Brad, stritce technicznie, ale za to bardzo charakterstyczna, luźna, zrobiona na spokoju. Poza tym Pitt jest od zawsze niedoceniony przez akademie i nie tylko. Tylko trzy aktorskie nominacje to kpina. Chłop zaliczył tyle wybornych i przede wszystkim róznorodnych kreacji, że głowa mała. Obecnie, moim zdaniem, jeden w szerokim gronie najlpeszych aktorów w biznesie. Jeśli chodzi zaś tylko o aspekt "aktor-kameleon" to ścisły top.
Przecież ta jego rola była tak mało wymagająca, cały film ma może dwa nastroje i może 3 miny. Fajna postać, ale za takie coś dostać Oskara się nie da.
Byloby milo, gdyby zostal w koncu uhonorowany. Duza konkurencja jest jednak Phoenix za Jokera. Moze Pitta wytypuja w kategorii drugoplanowej?
Lepszy był w Ad astra - tam jest naprawdę znakomity, ale to akurat rola pierwszoplanowa, w zasadzie film jednego aktora.