biedak musiał wziąć się za produkcję, skoro jego aktorstwa nie doceniają ;p nie zdziwiłabym się, gdyby całkowicie się już na to przerzucił... w końcu, co ma robić z tyloma pieniędzmi? :P

W sumie dlaczego nie? Innym wyszło (Clooney, Afleck, Eastwood) to i on niech próbuje sił w innej roli, chociaż wolałbym, żeby nie porzucał aktorstwa:)

Może weźmie się za produkcje i reżyserię. Niech ma rycerzyka, należało mu się.

DiCaprio pewnie nie jest zachwycony tym faktem.

Ja się cieszę mimo wszystko. Dobre i to, w końcu jakiegoś dostał, to się liczy. Wstyd, by tak znany aktor nie mógł poszczycić się Oscarem, ale w ogóle nie przeczuwałam, że go dostanie. W sumie mógłby przerzucić się na produkcję, tak jak wyżej, co mu szkodzi - jest tak bogaty, że nic mu już nie zaszkodzi, a producenci i tak chętnie będą chcieli sięgać po jego udział w filmach, więc czemu nie... Leo mógłby wyprodukować coś mega, żeby dostał w końcu tego Oscara, w ogóle dla mnie jest absolutnie nie zrozumiałe, tak jak kiedyś do Pitta, czemu on jeszcze tego Oscara nie dostał. I czemu Depp nie dostał (aktorem to on wybitnym nie jest, ale miał kilka ról w karierze na prawdę dobrych, nie oszukujmy się, no i nazwisko zna każdy).

O ile Leo i Pitt na pewno na statuetkę zasługują, tak nad Deppem mocno bym się zastanowił. Na szczęście, na chwilę obecną, to że on Oscara dostanie jest baaaardzo mało prawdopodobne. ;)

Wiem, ale jakoś nigdy bym nie przeczuwała, że jakiś pół-aktorzyna grający wcześniej w większości w słabych filmach klasy b lub słabych pseudo-komediach, może dostać Oscara za rolę pierwszoplanową. Myślę, że jeszcze wszystko przed nim.

Oczywiście nie należy zestawiać Deppa z Leo i Pittem, bo to w ogóle inne ligi są. Leo i Pitt to aktorstwo na najwyższym poziomie, a Depp to po prostu dobra rozrywka, ale biorąc pod uwagę, że taka Jennifer Lawrence dostała kiedyś za rolę komediową w ,,Poradnik pozytywnego myślenia'' Oscara, a w ogóle nie rozumiem decyzji Akademii PO CO i z JAKIEJ RACJI i dlaczego W TAKIEJ KATEGORII (skoro komedią tego filmu nazwać nie można), dostała owego Oscara. Bo co? Bo gra w ,,Igrzyskach śmierci'', to niech sie cieszy dziewczyna i ma tego Oscara? No, chyba nie. Lubię ją, ale Oscara dostała właściwie za nic w ubiegłym roku, więc za takie równe nic Oscara mógłby i on dostać w przyszłości. Po prostu, padają czasami takie decyzje Akademii, które nijak mają się do tego, czy dany aktor/aktorka NA PRAWDĘ zasługuje na statuetkę.

Lawrence dostała Oscara bo jest młoda i była taką 'świeżą'' twarzą. W idealnym świecie nagrodzona zostałaby Riva, która zagrała fenomenalnie i zdecydowanie wybiła się ze wszystkich nominowanych. Ja tam kibicowałem Chastain, którą bardzo lubię. ;)
Co do McConaughey to chłopak świetnie się rozwinął, już w "Killer Joe" dał temu popis, a kreacja z "Dallas Buyers Club" z pewnością na Oscara zasługiwała. Osobiście nie jestem za takim zwolennikiem takiego oceniania książki po okładce. Czasami nawet słabsi aktorzy jeśli są dobrze poprowadzeni przez reżysera mogą zagrać na nieosiągalnym dla nich wcześniej poziomie. Czekam z niecierpliwością na kolejne role MM.

wiesz, chodzi o to że MM, dopiero ostatnio zaczął grywać poważniejsze role i można powiedzieć że został "nową twarzą?", nie wiem "aktorskim odkryciem?", no bo popatrz grywał w głupawych komedyjkach a tu nagle taki awans, pokazał że umie grać, co prawda na nie najwyższym poziomie, ale akademia dała się nabrać, może przez ten kontrast głupie komedie/ambitne kino.
brad od początku kariery buduje swoją pozycję, naprawdę skutecznie dobiera role, czego on nie grał... może gdyby jego kariera potoczyła się tak jak kariera MM, czyli dopiero od niedawna zacząłby grać w dobrych filmach to też dostałby oscara?

Depp za "Klątwe Czarnej Perły" i "Rozpustnika".

W końcu się doczekaliśmy

Przecież Pitt jest mocno przeciętnym aktorem. Absolutnie w top10 bym go nie zamieścił.

Mocno przeciętnym aktorem? Zalecam psychiatrę, inaczej Twojej wypowiedzi skomentować się nie da.

No nie żartuj...

Wymień tytuł filmu, w którym Pitt zagrał oskarową rolę.

"Oskarowa rola"? A to jest coś, co sprawia, że aktor nie jest zaledwie "mocno przeciętny", a przynajmniej dobry?

Ale skoro jesteśmy przy tym pytaniu, to wymienię "12 małp". Film dla ignorantów, którzy kojarzą Pitta tylko za piękną twarz.

Akurat w filmie "12 małp" mógłby się wyróżnić bo obsada tak czy siak była bardzo słaba :P

Wichry Namiętności
12 Małp
Kalifornia
Podziemny Krąg