Sam się dziwię, że ten film ma średnią ocen ciągle powyżej 6

Przecież te wszystkie pozytywne oceny to sponsorowane są, ten film to przecież mega gniot.

Zgadzam się, te żarty były strasznie wymuszone, ale niestety Amerykanie lubią taki humor.

To zależy. Można zrobić żarty bez większego trudu aby nie wyglądały jak doklejone do filmu na siłę. Tutaj jednak okrutnie nawet nie kłuło a dziobało po oczach.

Przez chwilę miałem wrażenie, że aktorzy wypowiadają swoje kwestie, czytając z jakiejś tablicy i tak większość scen wygląda jak na green screenie.

Dokładnie, drętwe to jakieś. Jakby to byli aktorzy-amatorzy którzy mają pomysł na jakiś kompletnie zwariowany film, wszystko jest sztywne ale przynajmniej się dobrze bawią. I z góry wiedzą, że film na siebie nie zarobi i nie ma nawet takich planów. Tutaj na pewno wszyscy za swój cenny czas na pewno przytulili odpowiednią kasę.

ale Truposze nie umierają na 10? XD

Tam było sporo satyry. Na dzisiejsze społeczeństwo między innymi. Sporo prawdy o nas samych. Dodatkowo brak nieco zboczonych scen pomiędzy bohaterami. W moim odczuciu w "Lost City" kompletnie niepotrzebnych bo wiemy od początku jakie są relacje między bohaterami.
Patrząc też na wiek aktorów też rzadko się zdarza taka sytuacja. Aby 40-letni facet wzdychał do starszej o 15 lat kobiety. Nie mówię, że nie jest to możliwe ale bardzo mało prawdopodobne. Najczęściej to kobiety około 25 lat uważają mężczyzn koło 40 za najbardziej wartościowych. Już nie duże dzieci, najczęściej ustawieni życiowo i tak dalej.
Nie wiem kto dobierał aktorów do tego filmu. Też jest to rzekomo pożegnalny film Sandry B to pewnie i ona miała coś w tej kwestii do powiedzenia. Może to ona do niego wzdychała ale trzeba było w filmie to przedstawić inaczej i wyszło nieco cringe'owo.

Co za bzdury na temat wieku.Ile ty masz lat...15 ?że takie bzdury opowiadasz?

A gdzie konkretnie napisałem bzdurę? Ze kobiety najczęściej wybierają facetów starszych bo sa bardziej dojrzali a mężczyźni wiążą się z młodszymi bo jesteśmy wzrokowcami i najczęściej kierujemy sie wyglądem? Bo nie raczysz podać żadnych kontrargumentów. Twoja wypowiedź brzmi jak wypowiedz dziecka: "Bzdura, bo ja uważam inaczej".

Bzdurą jest to że mówisz że wyszło cringowo że młodszy facet zakochał się w starszej od siebie kobiecie Nawet nie masz pojęcia ile takich par istnieje.Rozumiem że według Ciebie to ona powinna zakochać się w nim? wtedy byłoby ok???

A teraz pozwolisz, że zacytuję własne słowa. "Rzadko się zdarza taka sytuacja". Czyli jak widzisz dopuszczam taką możliwość. Bo jak sam zauważyłeś jest sporo takich par. Nie podajesz jednak w jakim wieku są te pary gdzie kobieta jest starsza. Jednak nie jest to regułą. Gdyż regułą jest chęć założenia rodziny. To jest naturalna sytuacja.
I teraz jeśli młodszy facet zakochuje się w starszej od siebie kobiecie to musi iść na jakiś kompromis sam ze sobą. Najczęściej mężczyzna chce mieć dzieci. Jak już je ma to zaspokaja jego ego jako mężczyzny. Wtedy wiek kobiety nie ma większego znaczenia.
Kiedy natomiast dzieci nie ma to sytuacja jest bardziej skomplikowana. Albo mu na dzieciach nie zależy. Wtedy patrz jw. Albo musi iść na kompromis biorąc sobie starszą kobietę.

Wracając do filmu wiemy, że chłopak nie ma rodziny, np byłej żony i dzieci. Czyli możemy zakładać, że idzie na jakiś kompromis bo zdaje sobie sprawę czego od niej może nie dostać.

Dlatego tego nie kupuję. 40-latek zakochujący się w starszej o 15 lat kobiecie? Jasne oczywiście. Kto komu zabroni? Tylko wtedy ten 40-latek musi wiedzieć czego chce a ten raczej nie wyglądał.

Podobna sytuacja miała miejsce kilka lat temu na jednych z sylwestrów z Polsatem czy czymś podobnym. Maryla Rodowicz. Kobieta koło lat już 70 wystąpiła na scenie w bikini praktycznie. Ponownie nikt jej nie broni aby taką kreację przygotować ale nie było to do końca odpowiednie miejsce na takie fanaberie. Plaża, gdzie osoby starsze i młodsze i tak chodzą półnago? Jak najbardziej. Ale tutaj?
O to mi chodzi. Chcieli zrobić coś ciekawego a wyszło żałośnie.

A gdzie w filmie pada informacja o wieku bohaterów. Różnica wieku może i jest ale moim zdaniem niewielka. Dla mnie bohaterka ma około 40. a model jakieś trzydzieści parę. Na tym polega magia kina. Nie można odnosić fabuły do rzeczywistości i odwrotnie. Ja chłone film tu i teraz zwłaszcza romantyczne komedie. Wchodzę w świat fikcji i nie analizuję realności fabuły. Dla mnie żyli długo i szczęśliwie, stworzyli dużo powieści i mieli gromadkę dzieci,, bo są młodzi. Na tę chwilę w filmie

To nie chodzi o wiek bohaterów w filmie. A przynajmniej nie bezpośrednio. Bardziej odnosiłem się do castingu. Jakby Sandra Bullock na siłę chciała jeszcze pokazać światu swoją atrakcyjność. Jednak czas jest nieubłagany i nie tylko jest to kobieta pod 60 ale też czasy świetności ma już dawno za sobą. Wedle badań mężczyzna jest najbardziej atrakcyjny koło 40. Z jednej strony bo już przestał być dziecinny. Często ma ugruntowaną pozycję społeczną. Przez co wydaje się atrakcyjny dla płci przeciwnej. Kobiety mają odwrotnie. Z wiekiem dużo tracą bo mężczyźni są przede wszystkim wzrokowcami. I statystycznie kobieta jest najbardziej atrakcyjna koło 20. Potem oczywiście może nadal być atrakcyjna ale sam wygląd nie wystarczy.
Dlatego uważam, że obsadzenie Tatuma w roli wzdychającego do starszej w rzeczywistym świecie aktorki o lat 16 jest nieco nierealistyczne. Jak napisałem w jednym z poprzednich postów nie jest to całkiem niemożliwe. Bo np są pewne elementy które mogą pomóc w takim scenariuszu. Jednak biorąc pod uwagę realia świata 40 letni facet (w sile wieku i atrakcyjności) wzdychający do samotnej, marzącej o wielkiej przygodzie i miłości pisarce (którą gra starsza o prawie 20 lat aktorka) jest delikatnie mówiąc mało prawdopodobne. Nawet gdyby w filmie zrobiono taki zabieg, że wyraźnie by powiedziano ile mają lat to nadal biologicznego wieku swojej osoby nie zmienią. Jak mnie zawsze irytowało obsadzanie w roli nastolatków ludzi w wieku 22-24 to myślę ma prawo irytować mnie taka jawna rzadko występująca sytuacja.
Gdyby ta postać jeszcze sobą coś reprezentowała. Wtedy byłoby to nawet do przełknięcia.

Za mało dobrej przygody, za dużo głupkowatej komedii i love story, ujdzie w tłoku, wolę jednak Uncharted

Sandra jest taką laską ze szok, ona ma 58 lat! Nie mam pojecia jak ona to robi.. a sam film i fabuła coz.. bez szału

Wywlekanie innych ocen, jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. Gadacie o durnym filmie, który wielu ludziom się nie podoba, a Ty ciśniesz, że ktoś dał 10 filmowi X, któremu dałeś/aś mniej. No infantylizm filmwebowy na stałym poziomie :)

mam do tego takie samo prawo jak Ty do pisania swoich "bzdur"

Dobre :) Amerykanie lubią taki humor :) bo my Polacy za to gustujemy tylko w humorze najwyższych lotów, co zresztą nasze komedie idealnie pokazują. Te wszystkie Ciacha, Och Karol, Kogle mogle, Lejdis, Kac Wawa i dziesiątki innych tytułów...oj tak, my to się znamy!

Totalna zgoda, jako antyfanka komedii romantycznych po pozycje z Sandrą Bullock sięgałam w ciemno bo dla mnie stanowiła gwarancję fajnego humoru i scenariusza, który dało się oglądać. Po tym filmie zmieniłąm zdanie.

Mam to samo.Liczyłem na dobrą przygodówkę z humorem,a dostałem taką papkę.Humor żenujący,przygoda taka sobie.Jedynie 4 daje za ładny krajobraz i widoki na tej wyspie.Mówią że Pitt skradł ten film,a przecież on nic wielkiego w tym filmie nie pokazał.

Może właśnie o to im chodzi. Film jest marny to wystarczyło pokazać "nic wielkiego" i sprawa załatwiona.

Racja,film zbędny,Pitt trochę się wyróżniał,reszta "żenuła".

Ja myslalem, ze to bedzie jak Milosc szmaragd i krokodyl...

Dlaczego się zawiodłeś bo masz małom pompkę

Zgodzę się z autorem tego postu. Humor nietrafiony często wymuszony. Aktorsko wyróżnił bym Brada Pitta, nieźle zagrała Bullock. Co do antagonista niestety Harry nie podołał.. :/ to co na plus to bardzo ładne alokację i w ogóle technicznie film stoi na dobrym poziomie. Jest to typowy zapychacz- może z gatunku tych lepszych. Polecam do jednorazowego obejrzenia, raczej nikt nie będzie miał potrzeby wrócić do tego filmu.. ;)

To tam były jakieś żarty? Udało mi się obejrzeć nieco ponad połowę i dalej już nie zdzierżyłam, ale nawet kącik ust mi się nie uniósł. Może te wszystkie żarty są dopiero pod koniec...