PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=273584}

Drzewo życia

The Tree of Life
5,8 38 152
oceny
5,8 10 1 38152
5,9 32
oceny krytyków
Drzewo życia
powrót do forum filmu Drzewo życia

Już na samym początku słyszymy, że można przejść życie na dwa sposoby: drogą natury i drogą miłości. Czyżby ojciec i matka reprezentowali te dwie drogi? I jak na ironię przystało to kochająca matka wcale nie wydaje się być "miłością", a surowy ojciec "naturą", choć w pierwszym monologu słyszymy, że natura oznacza jedynie cierpienie, a miłość szczęście. Matka reprezentuje dość emocjonalne podejście, pozbawione konsekwencji. Kocha bezgranicznie, nie ustalając żadnych reguł, przez co dzieci robią co chcą. Ojciec jest okrutny, rozkazuje, wzbudzając poczucie respektu wobec jego decyzji, ale też wątpliwości czy on w ogóle ma serce. Wydaje mi się jednak, że pod jego wpływem dzieci stają się "lepsze", bo bardziej konsekwentne. Może to jest właśnie droga miłości, a ojciec jest metaforą Boga, w którego reżyser prawdopodobnie wierzy. W religijnym sposobie pojmowania Bóg nie przytula swoich dzieci, nie mówi im, że je kocha. On po prostu "jest", a to co po sobie zostawił to kodeksy postępowania w świętych księgach. I choć wierni często wątpią w jego istnienie (tak jak dzieci czasami przejawiają nienawiść do swojego surowego ojca) to postępując ścieżkami przez niego wyznaczonymi osiągają spełnienie.

Rok po zwycięstwie filmu "Wujek Boonmee", opartego na Buddyzmie, jury w Cannes znów nagradza film religijny, tym razem z gruntu chrześcijański. I znów zgodzę się z ich decyzją. Malick poszedł dalej w swych rozważaniach, niż w "Cienkiej czerwonej linii". Postanowił ukazać sens własnej egzystencji. Zrobił to w właściwy sobie sposób: z olbrzymią wrażliwością, ale też bez wyczucia granicy między mądrością a banałem. Zajdą się tu więc sceny mocno irytujące. Więcej jest jednak tych świetnych.

Ja polecam: dla mnie to ani bełkot, ani tym bardziej wydmuszka jak wielu twierdzi. Raczej dobre kino autorskie.

ocenił(a) film na 10
Lucky_luke

Lepiej to zinterpretowałeś ode mnie ! :)

Lucky_luke

Po prostu niektórzy nie używają mózgu oglądając takie filmy. Film wielowymiarowy, niejednoznaczny i skłaniający do zadumy.

ocenił(a) film na 6
Tokugawa1982

Do założyciela tematu. Co mam myśleć o zdaniu/myśli : ... Postanowił ukazać sens własnej egzystencji....
Czy p. Malick zawarł tu jakieś elementy autobiograficzne? O czym, powszechnie, nie wiadomo.
A jeśli, to dlaczego wprowadza dystanse: rozdętą do granic wytrzymałości widza, ekspozycją i finał wywiedziony wprost z estetyki New age uniwersalizując owe elementy?
Pomiędzy tymi dysonansami dostajemy opowieść, i to jest wg. mnie dobre kino, o rodzinie z podziałem ról ufundowanym na światopoglądzie ojca egzekwującego twardo podległość synów i żony. I jeśli sugestia o wykazywaniu sensu własnego życia ma mieć zastosowanie to ów sens najlepiej wyraża się w cierpieniu tej rodziny, tak to jest pokazywane. Cierpienie synów i żony co naturalne ale i cierpienie ojca/męża, który nakazując synom mówić do siebie <proszę pana> jest świadomy, iż nie doświadczy miłości bliskich. To co może osiągnąć, prawo kanoniczne określa jako timor reverentialis - bojaźń z uszanowania. Ja celowo w swej wypowiedzi użyłem tego określenia ponieważ w większości recenzji pomieszczonych na tym portalu, silnie akcentuje się, że oglądamy kino religijne a nawet chrześcijańskie(sic!). Religijne?, być może, lecz jeśli, to mocno osadzone w starotestamentowym anturażu, co cytaty z Ksiąg Hioba też sugerują. Zastanawiam się, czy "Drzewo życia" pozbawione, wg,mnie wątpliwych atrakcji w postaci ekspozycji i epilogu nadal wzbudzałoby tyle dyskusji ile wzbudza. Good night, and good luck, esforty.

6/10

P.S. Cierpienie nie uszlachetnia, to tak dla porządku ten truizm.

ocenił(a) film na 9
Lucky_luke

Nie do końca się z Tobą zgodzę. Rzeczywiście, reżyser prawdopodobnie wierzy w Boga i wcale nie próbuje go przedstawiać jako nieskazitelnie dobrego i łaskawego; pożar, utonięcie dziecka, teksty z Biblii nt. Hioba który został ukarany przez Boga choć nic złego nie zrobił. Moim zdaniem w filmie jest jednak jednoznaczna polaryzacja odnośnie dwóch przeciwstawnych ścieżek, o czym zresztą wspomniałeś; matka to ścieżka łaski godząca się z upokorzeniem i hołdująca przede wszystkim miłości, ojciec zaś to ścieżka natury, dążąca do samozadowolenia i zaspokojenia własnych ambicji. Nie zgodzę się, że pan O'Brien jest metaforą Boga, przede wszystkim z tego powodu, że pod koniec filmu ponosi klęskę - zostaje zwolniony z pracy, zaś nieco wcześniej przypuszczalnie jakiś urząd patentowy odrzuca jego projekty. Nie zgodzę się też, że dzieci pod wpływem ojca stają się "lepsze"; Jack prawdopodobnie osiąga sukces, jest zatrudniony na atrakcyjnym, pewnie dobrze płatnym stanowisku, jednak mimo wszystko nie wydaje się być szczęśliwy (postać grana przez Sean'a Penn'a), a raczej zagubiony w otaczającym go świecie. W finale filmu ścieżka łaski, reprezentowana przez matkę, wydaje się triumfować; przypomina się wtedy zdanie z samego początku filmu: "zwykło się uważać, że ci którzy umiłowali ścieżkę łaski, nigdy źle nie kończą", czy jakoś tak. Odnoszę wrażenie, że pan Mallick niestety dość jednoznacznie narzuca "jedyną słuszną" drogę postępowania, którą jest ścieżka łaski reprezentowana przez panią O'Brien, wobec czego tym bardziej pana O'Briena nie powinno interpretować się jako Boga. Jednak oczywiście mogę się mylić, gdyż przy tak głębokim i wielowymiarowym filmie wiele interpretacji jest możliwych. Napisałem trochę więcej na ten temat w wątku założonym przeze mnie, gdzie spróbowałem możliwie udanie zinterpretować "Drzewo życia".
Widzę że jesteś jednym z tych użytkowników FW którzy, podobnie jak ja, lubią podyskutować nt. danego filmu zamiast pisać lakonicznie: "słaby", "może być", "fajny", "genialny", itd. Z tego też powodu pozwoliłem wysłać sobie zaproszenie do znajomych; ja również należę do tych ludzi którzy umieją i którzy chcą dyskutować odnośnie oceny przyznanej danemu filmowi. Tak przy okazji, życzę wszystkiego najlepszego w 2017 roku :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones