Naprawde zastanawiam sie co sie dzieje ze tacy aktorzy graja w takim slabym filmie moze chcieli zrobic to na klasyk z lat 80 siatych ale wyszlo kiepsko i nudnie a mam mega tolerancje przepraszam za brak ortografi
ubolewam nad tym, że tacy świetni aktorzy, jak Pitt, Gondolfini, Liotta i Curatola wystąpili w tak przeciętnym filmie
Wyczekiwałem na ten film, ale niestety po 40 minutach, kiedy to wiało nudą, moje oczy się poddały i wpadłem w błogi sen.
Dawno nie oceniałem filmów, ale ten film zmusił mnie do tego by ostrzec innych przed tym beznadziejnym filmem. Flaki z olejem , dialogi bez ładu i składu ogólnie można na nim zasnąć.
niestety dla mnie zawód, pomijam scenariusz ponieważ od początku do końca łatwo się domyślić jak akcja się potoczy, zero napięcia dlatego nie wiem dlaczego to thriller, w zasadzie obraz nic nie wnosi poza kilkoma slowmotionami, myślę że kawałek doskonale by się sprawdził jako słuchowisko radiowe
Polecam ten film ponieważ jest fajna obsada i wciąga bo nie wiesz co będzie dalej a chyba chodzi
o to w filmie;D
Streszczenie: gada dwóch facetów, następnie gada trzech facetów potem gada innych dwóch
facetów itd. A na dodatek ani to śmieszne ani klimatyczne.
Dzięki temu filmowemu arcydziełu dowiedziałem się, że amerykańscy gangsterzy zajmują się przede wszystkim gadaniem.
Takiego g.ó.w.n.a jak to filmidło daaawno już nie widziałem.
Beznadziejną historyjkę wieńczy idiotyczne zakończenie, którego właściwie nie ma.
Aż 2/10 - za zdjęcia i muzykę.
Mimo, iż film nie ma zbyt skomplikowanej fabuły i jakiegoś zawrotnego tempa, swoim „klimatem” budowy akcji różni się od innych tego typu filmów i dzięki temu sprawia, iż oglądania go naprawdę „wciąga”. Dodatkowy plus za „odwagę” polityczną dot. wypowiedzi – szczególnie na koniec filmu – głównego bohatera w stosunku do...
więcej
Jeden z najgorszych filmów gangsterkich jakie widziałem. Pewnie są gorsze, ale z taką obsadą
człowiek liczy chociaż na mocno średni film. Właściwie niewiem jak to się stało, że udało mi się
wytrzymać do końca seansu. W filmie nie uświadczymy ciekawie nakręconych scen z dobrą
muzyką jak w filmach Guy'a Ritchiego....
Nie widzę tu cienia Pulp Fiction ani Drive.
Przegadane, nudne kino, bez specjalnego klimatu i ciekawych ról.
Na prawdę kiepski film.